Wiele osób przechowuje pomidory w lodówce z nadzieję, że dzięki temu pozostaną one dłużej świeże. Jednak nie ma ku temu żadnego naukowego dowodu, a do tego przechowywanie ich w lodówce działa na nie w negatywny sposób.
Geny, które odpowiedzialne są za smak pomidora w niskich temperaturach zaczynają działać „w dół”. Czyli pomidor trzymany w lodówce może być mniej smaczny niż ten trzymany w temperaturze pokojowej. Dodatkowo gdy kupimy pomidory, które zupełnie jeszcze nie dojrzały co często się zdarza w przypadku pomidorów z marketu – to trzymanie ich w lodówce zahamuje proces dojrzewania i nie będą tak apetyczne. Jeśli je zostawimy na blacie kuchennym jeszcze dojrzeją i po paru dniach będą smaczniejsze.
Smak i zapach pomidorów pochodzi z połączenia cukrów, kwasów i substancji lotnych, które mają aminokwasy oraz estry. Jednak gdy trzymamy go w lodówce te same substancje lotne tracimy bezpowrotnie i pomidor nigdy nie będzie już tak samo apetyczny.
Naukowcy przez 8 dni przetrzymywali pomidory w temperaturze 40 stopni. Przeanalizowano prawie 30 tysięcy genów, które znajdują się w pomidorach. Potwierdzili oni, że niskie temperatury rzeczywiście wpływają na utratę smaku pomidora. Badania przeprowadzono również wśród 76 konsumentów. Wyniki tego badania możecie znaleźć tutaj.
Co ciekawsze, gdy pomidory z lodówki przeniesiono do ciepłego pomieszczenia nie udało się przywrócić genów do wcześniejszej normy. Dlatego smak i aromat pomidorów został utracony bezpowrotnie. Nie dotyczy to jednak przetworzonych pomidorów np. w postaci keczupu.
Zasada ta nie dotyczy jedynie pomidorów ale również ziemniaków, malin, jagód czy jabłek.