Kupno mieszkania to bardzo ważna życiowa decyzja. Ale naszym zdaniem równie ważne, jak nie najważniejsze jest jego odebranie. Tutaj schody dopiero się zaczynają i często załamujemy ręce w swojej bezradności i zetknięciu oczekiwań z rzeczywistością. Co zatem warto wiedzieć przy odbiorze mieszkania i na co sobie możemy pozwolić?
Pamiętajcie, że macie prawo do odebrania mieszkania przy Waszej osobistej obecności i przy spisaniu protokołu zdawczo – odbiorczego, w którym zamieszczone muszą być wszystkie Wasze uwagi dotyczące wykończenia mieszkania przez dewelopera. Dlatego dokładnie obejrzyjcie mieszkania i zgłoście wszystkie swoje obiekcje. Nie bójcie się, że nie jesteście spcjalistami i na czym się nie znacie. Jeśli coś Wam się nie podoba, uważacie, że coś jest źle – unieście to w protokole. Nikt Wam krzywdy za to nie zrobi, a być może później okażę się to pomocne w sporze z deweloperem gdy później okaże się, że coś jest nie tak a Wy już podpisaliście, odebraliście i nic nie mówiliście.
W zasadzie wszystko. Wymieńcie wszelkie wady i niedoróbki, które uważacie za niezgodne z zawartą wcześniej umową – warto też ją mieć przy sobie. Mogą to być krzywe ościeża, nierówne narożniki przy oknach, zagłębienia w podłodze. Ilość zainstalowanych gniazdek, wyjścia kanalizacyjne, no dokładnie wszystko co miało być czy jest i czy zostało wykonane z należytą starannością, bez tak zwanej fuszerki.
Jeśli sama nie czujesz się na siłach to zatrudnij do odbioru fachowca. Inspektor nadzoru budowlanego, czy osoba, która po prostu się na tym zna wie na co zwrócić uwagę i wszystko sprawdzi za Was. Przy cenie mieszkań koszt ten jest znikomy i trzysta złotych pewnie nie zrobi Wam wielkiej różnicy, a będziecie spać spokojnie.
Jeśli idziesz sama, lub zaturdniasz fachowca to powinniście mieć ze sobą takie rzeczy jak umowę, którą zawarliście z deweloperem. Oczywiście do tej umowy projekt mieszkania. Ważne są również schematy instalacji by porównać czy stan faktyczny zgadza się z projektem. Do tego oczywiście karta odbioru mieszkania.
Z narzędzi przyda Ci się bardzo długa waserwaga (wiem wiem, mówi się poziomica). Najlepiej dwumetrowa, dzięki niej jesteś w stanie sprawdzić czy ściany, sufity i podłogi są proste – bardzo rzadko się to zdarza aby były.
Do tego miarka – najlepiej laserowy miernik, który pozwoli Ci szybko zmierzyć wielkość lokalu. To wale nie pojedyncze przypadki, ale ludzie płacą np. za 60 metrów, a dostają 58, a przy cenie mieszkania to parę tysięcy w plecy.
Do tego weź dobre światło, mocną żarówkę, którą możesz zapalić w pomieszczeniu i sprawdzić wygląd ścian i podług. Czasami w świetle dziennym nie widać wielu niedoróbek.
Musisz wiedzieć, że masz ograniczony czas na odbiór lokalu, który wyznacza zdający lokal. Może to być np. 60 minut. Dlatego warto przed przystąpieniem do tego w domu na spokojnie zrobić sobie plan i spisać wszystkie rzeczy, które chcemy sprawdzić. Przygotować sobie czysty notes z punktami i zrobić własny protokół, zapisać czy rzecz została sprawdzona i jakie są wyniki oględzin. Dlatego przyda się jeszcze jedna osoba, która będzie mogła notować gdy ty będziesz dokonywać pomiarów – to zaoszczędzi mnóstwo czasu, który jest ograniczony.
Tak jak wspominaliście wcześniej, spisujcie wszystkie zastrzeżenie w protokole zdawczo – odbiorczym. Będzie on podstawą do Waszych roszczeń. Jeśli wady zostaną uznane przez wykonawcę będzie miał 30 dni na zrobienie poprawek. Oczywiście musisz ustosunkować się do podjętej przez siebie decyzji. Jeśli się z nią nie zgadzacie możecie oczywiście dalej dochodzić swoich praw.
Po dokonaniu poprawek umawiacie się na inny termin odbioru mieszkania i czynność się powtarza. Oprócz sprawdzenia usterek czy zostały naprawione warto zwrócić uwagę również na pozostałe elementy, tak jak przy pierwszym odbiorze. Mogli przypadkiem coś popsuć, lub się pomylić, to przecież się zdarza :)