Niektóre pokarmy z większym prawdopodobieństwem niż inne mogą wywoływać u niemowląt reakcje alergiczne lub inne objawy niepożądane. Do produktów, których powinno się w związku z tym unikać, należy mleko krowie, jaja, soja, orzechy ziemne, pszenica, a także owoce morza, inne gatunki orzechów i kukurydza. Najlepiej nie podawać ich wcale do czasu, aż dziecko skończy rok i przyzwyczai się już do przetworów zbożowych, warzyw i owoców wymienionych wcześniej jako właściwe pokarmy stałe pierwszego rzutu.
Jeśli w twojej rodzinie występują przypadki alergii pokarmowych, powiedz o tym lekarzowi przed wprowadzeniem do diety dziecka jakiegokolwiek nowego, potencjalnie alergennego produktu. Zwykle odłożenie takiej próby na nieco późniejszy okres zmniejsza ryzyko rozwoju alergii. A oto kilka wskazówek odnośnie do pewnych problematycznych produktów:
Mleko krowie nic- powinno znaleźć się w diecie dziecka poniżej roku życia, ponieważ w stosunku do jego potrzeb zawiera zbyt dużo białka i soli mineralnych. Nawet po ukończeniu pierwszego roku bardziej wskazane może być podawanie dziecku do picia wzbogaconej w żelazo mieszanki dla niemowląt zamiast mleka krowiego, jeśli nie spożywa ono dostatecznych ilości żelaza w takich produktach jak mięso czy wzbogacone w ten pierwiastek przetwory zbożowe. Porozmawiaj o tym z lekarzem.
Jeśli decydujesz się na mleko krowie, gdy twoje dziecko skończy rok wybierz mleko pełne, nie odtłuszczone czy częściowo odtłuszczone (2% czy 1 %). Dopiero u dziecka dwuletniego można zwykle stopniowo przejść na mleko o niższej zawartości tłuszczu. Co jednak najciekawsze, wbrew rozpowszechnionym poglądom mleko krowie w ogóle nie jest niezbędne dla dziecka, o ile tylko otrzymuje ono właściwą dzienną dawkę wapnia i białka z innych pokarmów. Dobrym źródłem obu tych składników odżywczych może być na przykład jogurt. Inne, nie nabiałowe źródła wapnia i białek są omówione w innych artykułach.
Orzechy ziemne i masło orzechowe to produkty podwójnie ryzykowne dla dziecka jako potencjalna przyczyna alergii, a także zachłyśnięcia się. (Niemowlęta i małe dzieci mogą zakrztusić się zarówno kleistą masą do smarowania, jak i orzechami).
Aby umknąć obu zagrożeń, nie podawaj dziecku masła orzechowego aż do ukończenia trzeciego roku życia, a i później lepiej cienko posmarować nim kromkę chleba czy herbatnik, niż pozwolić na wyjadanie go łyżką ze słoik. Z orzechami bezpieczniej będzie odczekać jeszcze dłużej, do wieku czterech lat.
Miód i syrop kukurydziany nie powinny być podawane dzieciom poniżej roku. Mogą one zawierać zarodniki bakterii, narażające niemowlęta na poważną chorobę – botulizm, czyli zatrucie jadem kiełbasianym – są natomiast bezpieczne dla starszych dzieci i dorosłych.