Lato jest piękne, ale nie dla kierowców. Upał w samochodzie i owady rozbijające się na masce naszego auta i szybie. Jak je potem usunąć?
Myjka ciśnieniowa to nie jest zbyt dobry pomysł, zwłaszcza traktowanie owadów z bliskiej odległości. Lakier tym bardziej jeśli był wcześniej naprawiany może paru takich myć nie wytrzymać i nie będzie wyglądał tak dobrze jak wcześniej. Kuchenne zmywaki, szorstkie ściereczki i inne szczotki też lepiej zostawmy do prac dla nich przeznaczonych jeśli nie chcemy uszkodzić naszego lakieru.
Zostaje nam jeszcze myjnia automatyczna, o ile z brudem sobie radzi dobrze to zaschnięte robaki na naszych reflektorach i zderzakach to dla nich spore wyzwanie. oczywiście częściowo udaje im się pozbyć tego typu zabrudzeń, ale niezupełnie.
Z pomocą przychodzą specjalne środki do usuwania owadów. Najtańsze z nich kupimy już za 10 zł. Można też kupić nasączone takim środkiem chusteczki. Ale co gdy nie chcemy wydawać pieniędzy na środki chemiczne?
Możesz stworzyć swoją mieszankę, którą następnie przelejesz do butelki i będziesz mieć zawsze w samochodzie. Wymieszaj wodę z Ludwikiem lub innym podobnym detergentem w proporcjach 20:1. Do usuwania owadów z szyb używamy ściągaczki z gąbką, a do usuwania z karoserii ściereczek z mikrofibry aby nie zarysować lakieru.
Lepiej zapobiegać niż leczyć mówi stare dobre przysłowie. Woskowanie auta to czynność, która później zaoszczędzi nam dużo pracy bo wszelkie zabrudzenia będą dużo łatwiej schodziły z karoserii auta.