Od kilku dni chodziło za mną coś słodkiego. Miałam ochotę pójść do sklepu i zaspokoić swoją potrzebę kupując jakieś ciastka ale prowadzę przecież bloga kulinarnego i to byłaby profanacja wobec mojej ekspansji-smaku :) Więc zakasałam rękawy i upiekłam babeczki z kokosem. Pyszne i miękkie ! Jedynym minusem tej kuchennej wariacji było to, że zrobiłam ich za mało i do niedzielnej kawy nie zostało ani jednej babeczki.